Odkryjesz że świat się zmienił na zawsze

cpuzi · Wysłany: Pon 14:45, 20 Mar 2006 Temat postu: jak?

jak chcielibyscie umrzec? moze to lekko paranoiczny temat, ale ja na przyklad, wiem jak chcialbym zginac.

chcialbym skoczyc ze wzgorza prosto do morza. aby moje cialo roztrzaskalo sie o skaly.

schiz Razz

Elen · Wysłany: Pon 15:35, 20 Mar 2006 Temat postu:

troche bolesne Razz

ja tam bym nie chciala umierac (wiem, ze to niemozliwe)

balon · Wysłany: Pon 20:09, 20 Mar 2006 Temat postu:

Ja nie zamierzam długo sobie pożyć i nie wiem jeszcze, jak, chciałabym umrzeć..

Benek · Wysłany: Pon 20:55, 20 Mar 2006 Temat postu:

Marzy mi się wypadek;) ale na życie nie narzekam:D

Elen · Wysłany: Pon 21:11, 20 Mar 2006 Temat postu:

boze, ludzie, co wy chcecie sie tak z tym swiatem pozegnac Neutral

nie trzeba sie bylo rodzic Razz

Benek · Wysłany: Wto 8:20, 21 Mar 2006 Temat postu:

Czy ja mówię, że chcę się pozegnać? Mówię tylko jak chciałabym umrzeć. No ale nie teraz oczywiście:P

cpuzi · Wysłany: Wto 9:08, 21 Mar 2006 Temat postu:

droga elen, moja dewiza - zyj pieknie umieraj mlodo Smile

ale czy chcialbym juz tak teraz pozegnac sie z tym swiatem? nie chyba nie. nie poznalem jeszcze swiata tak jakbym chcial go poznac.

Elen · Wysłany: Wto 15:11, 21 Mar 2006 Temat postu:

dobra, nie wszytskich tyczylo sie moje pytanie. najbardziej do Blanki Razz

balon · Wysłany: Wto 16:18, 21 Mar 2006 Temat postu:

no, co... moje zdanie... po co tyle być na tym świecie, nie mówie, przecież, że już chce umrzeć... za kilkanaście lat... chce umrzeć wtedy, kiedy będę już tutaj niepotrzebna... poprostu...

Elen · Wysłany: Wto 19:23, 21 Mar 2006 Temat postu:

skad wiesz, ze za te kilkanascie lat nie bedziesz potrzebna?
zreszta jako staruszka moze bedziesz potrzebna.. i co ci przyjdzie z tego, ze nie bedziesz chciala jescze umrzec ;> starosc nie radosc...

balon · Wysłany: Czw 21:00, 23 Mar 2006 Temat postu:

Elen, wierze w przeznaczenie...

sasia · Wysłany: Sob 12:29, 25 Mar 2006 Temat postu:

A ja chciałabym umrzeć we śnie. Tak poprostu, bezboleśnie. Połozyć się pewnego dnia spać a obudzić się już w raju (oczywiście jeżeli takowy raj istnieje) toby było jak drugie narodziny. No i takie niespodziewane bo do końca niewiedziałabym ze teraz umieram nie? No bo jak sie spada albo ma sie wypadek to sest ta sekunda, przez umysł przemyka ta myśl "to koniec". A tak to budzisz sie myślisz ze to ranek a stoisz w pidzamce przed bramą niebios i sw Piotrem hihihihihihihi

kwiatek

"Jeśli kiedyś wybrać będę mógł jak to zrobić
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem
Chciałbym umrzeć z miłości"

Eh. A ja? Ja, chyba chciałabym zostać spalona, jak ongiś Czarownice. Bo, niestety, w bitwie już nie zginę. Chyba, że świat powróci do walk na miecze. Zginąć, jak Samuraj.

ogur

A ja jak bede wiedział ze bede umiertał to pojade do USA i skocze z wodospadu Niagara:D

Kotek

A ja...chce zginąc zwykłą śmiercią większości ludzi. Życie i Śmierć dwie skrajności przeciw sobie, tak odległe a jednak tak bliskie sobie.